TRZY
KWADRATY - LINIA PRAWDY
"Trzy
kwadraty - linia prawdy" to fragment Bomby logicznej -
pamiętnika Brunona Lef Lewina z okresu wojskowego kieratu, gdzie
milczący twórca podrealizmu formułował pierwsze podwaliny swoich
rewolucyjnych teorii. Jest też zarazem podrealistycznym metahasłem.
Mistyczna osobowość Brunona Lef Lewina jest niemalże czysto-krystalicznym
wcieleniem podrealizmu - najbardziej nowatorskiego kierunku
sztuki naszych czasów, a w zasadzie asztuki, ponieważ podrealizm
jest jedynie potencją sztuki, rudymentarną możliwością zawieszoną
w mrokach ontologicznej próżni. Jest wszystkim tym, czego realnie
nie ma, a być może jest, lecz nie wiadomo gdzie. Jest jedynie
potencjalnie. Każda próba wyrażenia podrealistycznych treści
kończy się szeroko pojętym "realizmem". Tylko myśl
nie objęta absolutem konotacji, a jednocześnie wzbudzająca fenomen
metafizyki, ma prawo lawirować między ontologiczną próżnią,
a realnością, co ostatecznie czyni ją podrealistyczną. Dlatego
też Brunon Lef Lewin - twórca, kat i ofiara podrealizmu - musi
milczeć, aby nie być, a może być, lecz nie wiadomo gdzie. Fakt
ten czyni z niego akonotowalną metasugestię, którą członkowie
redakcji "Cegły" - jako jedyni uczniowie szkoły Lewina
- mają prawo interpretować.
Bruno
Lef Lewin
SPOD,
PONAD, ZZA
(FRAGMENT
WIELKIEGO DZIEŁA)
Sztuką
jest podrealizm najwyższej miary, albowiem czyż ta nie powinna
sięgać doskonałości? Czy nie powinna być torem komunikacyjnym
wiodącym zawsze w górę, aż w nieskończoność, a jeśli można to
i wyżej jeszcze?
A jeśli ktoś przyzna mi rację, to ja pytam: po co materia sztuce?
By niewolić?
By materializować coś, co w materię wpisać się nie chce?
By tworzyć z ideału cyrk widowiskowy?
By nadać stałość ulotności?
Prawdziwa sztuka broni się samym faktem bycia, ona jest, choć
nie wiadomo gdzie...
Pochłania mnie Ontologiczna Próżnia, wsiąkam w nią, a ona we
mnie.
Już nie wyrażam niewyrażalnego, oto staje się wyrazem, sam w
sobie dla siebie.
Jeśli będziesz chciał dotrzesz do mnie, choć jestem poza konotacją
Jeśli będę chciał dotrę do Ciebie, wtedy poprowadzę Cię w górę...
Z Wielkiego Dzieła Brunona Lef Lewina "Spod, ponad, zza"
Na początku było słowo, ciało zaś jest tylko jego posłowiem,
tym czymś markotnym, co pokracznie próbuje pójść śladem blasku
myśli.
Dwoistość istnienia - jedno pozostawione samo sobie, drugi okryte
lśnieniem idei, które winno stanowiś port dla artysty.
Bo artysta jest w myśli, a dzieło sztuki w artyście.
Dzieło szrtuki dopóty jest dziełem sztuki dopóki jest samym
artystą, dopóki płonie w myślach.
Rzecz stworzona sama w sobie, zgwałcona wzrokiem, uchem, nosem
i tchnięciem, jest przybliżaniem się w wiecznym oddaleniu,
daremnym tchnieniem zazdrosnego umysłu.
Bruno Lef Lewin
Fragment wielkiego dzieła sztuki podrealnej "Bomba logiczna"
Gramatyka to niewidzialny upiór każdej refleksji
Refleksja to widzialna dusza prawdziwej sztuki
Sztuka może być tylko działaniem (najlepiej niewidzialnym)
Działanie sztuki winno się dokonać poza cieniem gramatyki
W oku cyklonu pociemniałej sterty
Być gramatycznym to przeinaczać bycie
A jeśli refleksja to poza cieniem gramatyki
W oku cyklonu pociemniałej sterty
Dopiero tak przygotowani możemy stworzyć godny gabinet dla Ontologicznej
Próżni
Dopiero tak przygotowani możemy czekać na lawirowanie prawdziwej
sztuki
Podrealizm nie jest siostrą gramatyki
Wstecz wzdłuż ulicy, na której chodnikach Podrealizm jest wsechobecny
Bruno Lef Lewin
Z wielkiego dzieła "Bomba logiczna"
Kiedy powiem po raz ostatni dowidzenia, wypowiem nieprawdę.
Nikt mnie nigdy nie widział i nie zobaczy.
Świat jest poza możliwością widzenia i mówienia.
Spadamy po spirali milczenia przecinając drugie dno gardła poniżej poziomu krzyku, język to jęk, ptasi krzyk bez zy, milczenie mówi, że nie powinno się mówić.
Prawdziwa informacja przenosi się poza skalą częstotliwości, spada w dół spirali i drga, nie ginie, drganie milczenia to ekstrat języka, ekstrat ruchu róznicy na fundamentach krzyku.
Idziemy w złym kierunku od a do z od z do a, a każda litera to ślepa uliczka, prawda jest w spod ponad zza - podrealistycznej sztuce myślenia, pomiędzy obserwacją i medytacją.