Witaj siostro w płomieniu bram
Na samym szczycie, trwogi dnie;
Wejrzyj w boleść pieśniarza ran
I chłodem swoim ukoi je
Wzywam snu, lecz kto chciałby spać
Gdy serce spala ckliwy żar?
Miła moja, daj mróz i szadź
A ja Ci oddam żądze w dar
Jak mam ujrzeć wśród blasku dni
Spojrzenie twe, twój skrzący wzrok?
Czekam gwiazd, bo w nich jesteś Ty,
Ciebie czekam gdy przyjdzie mrok