Światło
Przedziera się Przez sen
Okalecza źrenice
Próbuję wstać Poruszyć
Ale ciemność
Wkrada się
W głąb W zwoje mózgu
Wije się Zahacza o serce Dusi je Zniewala
Każdą komórkę
Wypełnia
Ból
Kołyszę się Do snu Znów Zapadam się
Ktoś krzyczy Ratunku!