Cegła - Literatura - Proza - Poezja
100 000 KSIĄŻEK NA WWW.TAJNEKOMPLETY.PL !!!
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Anik

*****

Koniec. 10 czerwca to pamiętna data mojego spiłowania do granic możliwości wielkiego jak worek do ziemniaków dzioba pelikana. Dzioba, do którego mój głupi charakterek ładuje wszystko, co popadnie. Wszystko. Łudzi się, czeka, liczy na cuda różnej maści, wierzy, że świat jest dobry, szczery i cool the best. A to gówno prawda. GÓWNO PRAWDA. A co jest największą zmorą takiego wielkodziobego pelikana? A to, że za każdym razem wychodzi z założenia, że jak on ma dobre serce, to każda osoba, którą spotyka na swojej drodze takie dobre serce też powinna mieć. A tu wielki, niekontrolowany ZONK. I szlag mnie czasem trafia, że ja w tym konkretnym przypadku nie uczę się na błędach. Daje, daje, daje i co dostaje w zamian? Figolca z makolcem. I nie powiem, żeby był jakiś wyszukany smakowo. Jak można być tak naiwnym? Się dziwić, że grono najbliższych mi osób, których jestem pewna na sto procent można policzyć na palcach kurde już tylko chyba jednej ręki. Makabra. I niby mam wysoko rozwiniętą intuicję. Szósty zmysł. No bo mam. Tylko szkopuł w tym, że to, że ktoś jest zmorą wychodzi dopiero po czasie. Jak ktoś jest zmorą od poczatku, wyczuję od razu. Zmory maskującej się niestety nie. Niedopracowana z deko ta intuicja. Ale dobrze, że chociaż w części działa. Mam 30 lat z mini kawałkiem, a przez ten czas dorobiłam się garstki przyjaciół. Znajomych full. Przyjaciół niewielu. Czy to znaczy, że ludzie tak koszmarnie zatracają się i gubią w sobie wszystko co dobre? Bo ja do innych staram się na dłuższą metę nie zbliżać. Szkoda mi życia na puste przebiegi. To gdzie ci dobrzy? Nie ma ich już? Czy ja mam do nich tak zajebiste szczęście, jak do miłości? Jeżeli chodzi o miłość to wiem, że to klątwa, więc co tu dużo gadać, sytuacja jasna :)) Ale co do przyjaźni, to nie mam pojęcia skąd to wszystko. Bez śmiechu proszę :) Krótkie wyjaśnienie: jak miałam 13 lat, gdzieś, kiedyś w mieście zaczepiła mnie cyganka i poprosiła o pieniądze. A że ja wracałam ze szkoły, więc ich najprościej w świecie nie miałam. No to co ona na to? Że jak odmawiam chleba jej dzieciom, to ona zrobi tak, że nigdy nie będę szczęśliwa. No i jak na razie idzie szmacie całkiem nieźle. Jeżeli chodzi o życie osobiste. Bo właśnie tego dotyczyła klątwa :) Bo na całym polu w około, to jestem jak najbardziej szczęśliwa. Dlatego właśnie, że mam dobrych ludzi blisko. To nic, że tylu, co na jednej ręce policzył, ale za to tak wartościowych, że za żadne skarby świata nie zamieniłabym ich na stado innych. Więc może w tym przypadku mało = dobrze... A tej zmorze rzucającej uroki może jeszcze kiedyś udowodnię, że może sobie wsadzić te czary w tyłek jak jej się zmieszczą...   

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur