- Jak tam wczorajszy dzień? Ukochany zaskoczył? Zafundował niespodziankę?
- Tak, kupił mi Capivit A+E, żeby mi włosy nie wypadały :))
Polscy mężczyźni mnie przerażają. I niewiarygodny wręcz jest fakt, że za każdym razem, z uporem maniaka, przeglądając rankingi „prawdziwych facetów” wśród różnych narodowości, szukają się w pierwszych dziesiątkach.
Mission Impossible.
Nazwa zjawiska: Samozachwyt Rules.
Mina po odnalezieniu miejsca: bezcenna :)
„Kupię jej kompleks witamin na włosy, bo jak z nią wyjdę na ulicę, gdy wypadną jej wszystkie?” - polski mężczyzna w pełnej krasie.
Niech ktoś ich zaczaruje, bo zginą marnie. Faceci! Nauczcie się dbać o kobiety, bo jeszcze trochę i Greenpoint na Marsie będzie słynąć z najlepszych parad gejowskich w całym układzie słonecznym. Pozostanie wam: „Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma” :)) Capivit A+E to nie jest właściwy gadżet. Wysilanie mózgownicy to właśnie ta kwestia, która powinna być zaczarowana w pierwszej kolejności. A po niej jakaś setka innych :) Niedługo koty sfinksy was w tych rankingach prześcigną. One przynajmniej wiedzą, że włosy to nie priorytet :)
