Zaczyna się, dzień do potęgi n-tej,
, kropka w ustach i milczenie.
Kolejne przejście, drzwi etatu, posiadamy
już księżyc i inne planety. To kwestia własności.
Mam w sobie ciepłą Arktykę, niechlujne ciuchy.
Słowa pszenne coraz bardziej
wykłócają się o swoje miejsce, zaczyna się,
,strach przed kolejnym horrorem,
,będziemy uprawiać domino.
Potem zostaniemy mistrzami scrabble,
,mistrzami zawziętej wyprawy po śladach,
,po ścięgnach, po ciałach.
Koniec przypada na pierwszy dzień wiosny,
,data skreślona- do odwołania
|