(DLA IGGEGO POPA I INNYCH MUZYCZNYCH KRÓLÓW)
Muzyka zstąpiła z piekieł.
Bywam muzyką, muzyka należy się twoim bogom,
bogowie wierzą w wiarę jednego Boga.
Potajemnie wypływają na wielkie wody skruchy,
wspominają, że pogrzeb ma się w życiu tylko raz.
Błogosławieni, którzy ukryli i zostali pozbawieni urojeń,
wydaje się, że ufam tylko dźwiękom i kometom.
Scalam obrządek niepokornie
zdając sobie sprawę z bólu głowy.
Poezja to dar niebios ale ty nadal krwawisz,
słuch odbiera ci ona z piekieł.
Urojenia są przygodą i darem od mojego boga.
Zstąpiłam. Ty zastąpiłeś Ziemię.
bogowie mają w opiece cmentarze ale tam nie ma
ludzi tylko resztki, odkrywam po cichu, że zdrowie
jest najważniejsze.
Długo umieram(y) i staczamy się,
smak wódki powoduje wymioty nowej literatury,
na dwudziestojednolecie istnienia świata.
Muzyka wstąpiła w literaturę.
|