po zmiażdżeniu butem marki rywalizacja leżała w hollu
nie przykleiła się do podeszwy
(ciorałaby nią teraz w rynsztoku konkurencji )
samcze myślenie odcięło tlen konserwatywnie
pozbawiło skrzydeł narzuciło tory
(dom nie pomieści dwóch poetów)
na kolację samica podała duszoną pompę
konwencjonalnie zapisała przepis |