Wzbogaciłam się o tę zdradę, którą sama stworzyłam, miłość jest jak biały gołąb z czarnymi skrzydłami a może złamanymi skrzydłami. Powoli duszę się w klatce zbudowanej własnymi pragnieniem życia a może śmierci. Koniec jest już postanowiony nie kładź głowy na piersi nie spuszczaj wzroku. Siła grawitacji bezlitośnie ściąga mnie w dół a ja jestem jabłkiem, lecz nie zmienię przecież nic w historii świata. |