- Patrz jakie ma oczy!
Prawie na pół twarzy!
I usta tak komicznie
Wykrzywione szeroko otwarte-
Jakby miał połknąć cały świat
I nas…!
- Przecież się boi
Goni go ten z wąsem
Papierowym urzędowym nożem
Podcina mu gardło
Z komicznych ust wysypały się
Zakrwawione monety
- O i tamta tam!
Trójkątna twarz
Blond włosy…
W talii szczupła-
Widzisz? Ładna!
- W talii nie szersza niż centymetr
Biust przesłania bank po lewej
Kości obleczone spaloną skórą
Zamiast rąk i nóg
Widzę ją
W napuchniętych jak balony
Ramionach łysego Herkulesa
Jadą rydwanem marki BMW
- Chyba się kochają!
- Tak, tylko obojgu ktoś zapomniał
Dorysować serca.