"Droga"
Idę nią co roku,
w milczeniu i nieskromniej zadumie,
mijam kolejne stacje:
upadek pierwszy, drugi, trzeci,
Weronikę, Szymony,
Matkę...
Już jestem na tym miejscu,
tyle już razy,
Byłeś tu przede mną,
z mojej winy i z mojego osądu,
krzyż, gwoździe, krew,
śmierć, chwila ciszy, odkupienie...
Idę po fundament wiary,
"Boś przez krzyż swój święty
świat odkupić raczył" |