sen na węzgłowiu fali poszumem myśli
o rybie łuski jak sercem dzwoni
patrzysz oczyma wzburzonego bałwana - płyniesz
nie
to wirowanie w maślanym kremie zastygłej młodości
lukier babki dnia codziennego
zanurz się pod realność moją gdzie dojrzewają
owoce morza otarte o rafę koralową
wspólnego zbioru szlak
- popłyńmy
słonym jachtem w senną głębię morskiego sadu |