IDZIE ŚWIĘTY JERZY
Przez bieszczadzką połoninę
Kroczy święty Jerzy
Pokłony mu biją
Dziewanny
Barwinków zastępy
Kłaniają się
Brzuchate cerkwie
I łemkowskie domy
Srebrzyste jodły
Sękate klony
Jaskółki ma
We włosach
Na nogach
Traw sandały
w kieszeniach
Poezję
I rude kasztany
A w krzewie jałowca
Gdzieś w oddali
Słowik cicho śpiewa
Ruski bóg otwiera
Ikonostas nieba
|