Druga część siebie
Jestem kobietą
Składającą się z dwóch części
Jedna moja część to upór , wytrwanie, ściganie czasu
Który wciąż ucieka
Każe nie zwlekać ale iść bez tchu bez tchu
Druga część mojego ja
Jest tak słaba , aż do znienawidzenia
Której choroby czepiają się jak pchły bezbronnego psa
I gdyby nie ta pierwsza część ,
Pewnie bym z siebie zrezygnowała
Szpitalne korytarze
Zwiedzam dziś szpitalne korytarze
Dzisiaj szczególnie znam ich każdy zaułek
Czasem uda się przyspieszyć pomoc choremu
Przynieś ulgę niewyspanemu pacjentowi
Ale tak naprawdę marzę o miękkim dotyku ciszy w mojej świadomości
Bezsilność
Przez śnieg, przez wiatr, przez burze i chmury
Idę, wbijam ręce i pazury
Rysuję siebie w magii diabła.
Bordo to kolor złości
Czerń dzikiej rozpaczy
Biel to bezsilność
Perłowy – łez przezroczystych mają smak słony...
I Krzyczę na życie, krzyczę
Jak matka na nieznośne dziecko
I zabijam ołówki
Bo ja:
Wrzeszczę
Krzyczę
Milczę na słowa
Uderzam w stół
Zamykam serce
Tulę się
I Kocham
|