Śliczne, małe murzynki ze smutkiem w swych ogromnych, ciemnych oczach.
Poruszające cierpienie i niezrozumienie wyrysowane na ich niewinnych twarzyczkach.
Mokre ubranka, poplaione krwią współbraci.
Drobniutkie, wątłe ciałka, zgięte w pół od rozpaczy.
Dlaczego je bezdysznie zabijają?
Przykładają im lufy pistoletów do skroni. Rozrywają mózgi i rozszarpują serca. |