Sploty moich włosów
Dotykają Twoich warg
Widzę w Tobie jakiś nieustanny żar
Pali sie w Tobie miłość ognista, gorąca
Jest w niej niebywała żądza
Chciałbyś ujrzeć kontury kobiecości mej
Z rozkoszą całować usta pachnące
I jak magnez przyciągające