na podwórku było nas kilku. taranek maciej. bielicki dominik.
robert maciej. jagodziński marcin. kopyt szczepan. szychowiak julka.
julka - ciągle ta sama twarz. kopyt zaginął, poszukuje się. marcinie:
pamiętasz pestki czereśni wypluwane pod stopy? macieja roberta
w drodze do szkoły zawsze łapało się za okolice fiuta. bielicki
twierdził, że piszę średnio. a maciej taranek zastanawia się
komu dać dupy aby stać się sławnym poetą?