Cegła - Literatura - Proza - Poezja
100 000 KSIĄŻEK NA WWW.TAJNEKOMPLETY.PL !!!
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

grzelu

Z okresów (fragmencik)

 

I.


Rzeczywistość lubi robić z ludzi idiotów, a przynajmniej uświadać im, że nimi są. To się nazywa przypadek, zbieg okoliczności, lub (najtrafniej zresztą) zrządzenie losu. Marek dobrze o tym wiedział, wiedział również, że nie może na to pozwolić. Aktor doskonały, aktor doskonały powtarzał w myślach. Już późno, trzeba się przespać – szepnął sam do siebie, kiedy usłyszał dzwony kościoła. Była północ. Jeszcze raz zerknął na swoje odbicie w lustrze, uśmiechnął się mimochodem, ziewnął, zgasił światło, ziewnął raz jeszcze i położył się do łóżka.


*


Pięć i pół godziny później, trzynaście minut po wschodzie słońca, dziewięć minut przed pierwszym autobusem do centrum, zadzwonił budzik. Marek leniwie odsunął kołdrę, podniósł prawą powiekę, zlokalizował źródło nieprzyjemnego dźwięku i w trzech ruchach, przy użyciu dwóch palców, postanowił dać sobie jeszcze pół godziny snu. Rytuał powtórzył jeszcze dwukrotnie. Wiedział, że jeśli zdecyduje się przedłużyć, nie dającą i tak żadnej wymiernej satysfakcji, drzemkę o kolejne trzydzieści minut, nici z porannej masturbacji. Cały dzień chodziłby rozdrażniony i zestresowany, a na to nie mógł sobie pozwolić.


*


(...)w trzech ruchach, przy użyciu dwóch palców(...)

Owinął się szczelnie kołdrą, z tą jednak różnicą, że ręce, które podczas snu trzymał na kołdrze, teraz znajdowały się wewnątrz śpiworopodebnego kłębka, który stworzył. Zaczął jak zwykle od koleżanek z klasy, które są w sam raz na rozgrzewkę. Zbudowane tak, że nie jest problemem dopowiedzenie sobie czegokolwiek. Wygląd każdego przysłoniętego na co dzień miejsca na ich ciele można było bez problemu wywnioskować na podstawie tego, co odkryte. Widywał je niemal codziennie od trzech lat. Od półtora roku żadna go już nie pociągała – w żadnej się nie zakochał, a dziewczyna, której nie kochasz po paru miesiącach po prostu cię nudzi. Na rozgrzewkę były jednak znakomite. Zamknął oczy. Myślał o sytuacjach, które miały miejce naprawdę. Na przykład kiedy na wycieczce spał z Gabrysią. Spał, czyli leżał pijany obok pijanej koleżanki. Wszystko mogło się wtedy stać, ale oczywiście nie stało się nic. Tworzenie heteroseksualnych par podczas wszelkiego rodzaju wyjazdów jest praktyką powszechnie stosowaną, zwykle jednak wszyscy są tak pijani, że natychmiast po położeniu się zasypiają. Rankiem skacowana wspólnota rozchodzi się do swoich pokojów w poszukiwaniu pasty i szczoteczki do zębów i na tym kończy się quasi-intymna przygoda. Wspominać będą ile kto wypił, do czego kto narzygał i kto jakiego miał kaca, ale nie to kto z kim spał.

Kiedy Marek był już gotowy (w sensie jak najbardziej obscenicznym, gotowość bowiem nie jest pojęciem sztywnym) jego wyobraźnia zaczęła pracować na pełnych obrotach. Myślał o dziewczynach, które znał na tyle, by móc zwizualizować sobie ich twarze. Resztę poddawał procesowi czysto kosmetycznej idealizacji. Na tyle delikatnej, by nie naruszyć zasad klasycznego mimesis. Niekiedy specjalnie wybierał trochę brzydsze, bowiem trudno oszukać świadomość, a co za tym idzie - organizm, że zdobyło się piękność. Masturbacja nie jest przeżyciem estetycznym i nie ma nas prowadzić do przeżycia katharsis, tylko do orgazmu, a sam orgazm jest stanem autodestrukcyjnym, unicestwia (przynajmniej u mężczyzn) własną istotę, własne istnienie. Dzięki temu jest ezoterycznie nieuchwytny, a co za tym idzie, nigdy się nie nudzi. Można go więc zaliczyć do rzeczy ostatecznych, choć ku utrapieniu zakochanych nastolatków często staje się rzeczą pierwszą. Bóg objawił swą mądrość tworząc prześcieradła i nasienie w tym samym kolorze. Biała pidżama jest owocem wolnej woli, również danej nam przez Stwórcę. Proces twórczy może nawet wykraczać poza obręb boskiej oniryki. Sen w śnie może być bowiem rzeczywistością. Dlatego już w wieku czternastu lat Marek pozbył się nieznośnego, nieuzasadnionego poczucia winy. Stało się to najprawdopodobniej wczesnym rankiem – można wtedy, znajdując się na pograniczu dwóch stanów umysłu, uświadomić sobie groteskowość obu. W ciągu dnia, kiedy zaczynamy się koncentrować na przemijaniu tegoż, błogi, boski stan mija.


*


Dobrze byłoby poznać wszystko - myśli Marek ścieląc łóżko. Tylko jeśli poznałbym wszystko to czy słuchanie muzyki nadal sprawiałoby mi przyjemność? - to zarodek lawiny pytań, które zasypują pytającego tym szybciej, im bardziej absurdalnej wymagają odpowiedzi. Jeśli ktoś potrafi zapamiętać te pytania, próbuje na nie odpowiedzieć. Jeśli uda mu się udzielić odpowiedzi na wystarczającą ilość pytań i są one wystarczająco spójne – zostaje głową nowego, prawdziwego Kościoła (ku uciesze zbłądzonych) lub ląduje w psychiatryku i pod wpływem najróżniejszych specyfików, cała jego Mądrość obraca się w ruinę.

(...)

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur