Ich spojrzenia mkną niczym cień,
Nieposkromioną nadzieją jest każdy dzień,
Jego czarne oczy z jej wargami się witają,
Słoneczne igraszki wciąż pamiętają,
Odeszła w zapomnienie dusza poetki zagubionej,
A przecie tyle dzieł napisano o niej,
Ona o darze zapomniała,
Czy stracić swój talent chciała?
Odpowiedź tkwi na dnie serca każdego z nas,
Dojrzałej miłości nadszedł już czas. |