Mam dość samotności
jej czterech zakurzonych kątów
wciąż wkrada się w moje życie
i nie chce jego bram opuścić
staram się ją grzecznie wyprosić
po czym wymieniam wszystkie zamki,kłódki
niestety samotność zawsze odnajdzie klucze
otworzy wszystkie bramy,wszystkie drzwi
które zamknęli za sobą ludzie
pozostawiający w moim sercu pustkę
samotność jest jak nieproszony gość
przychodzi znienacka
i nie chce odejść
a kiedy już odejdzie
pozostaje obawa,że wkrótce powróci |