kilka sekund wędrówki do kasownika zostawia ślad: dolce and gabanna light blue autobus nie pachnie już rosyjską ropą czuć tylko odpryski farby na tłustych poręczach
facet co ma łupież i siedzi po mojej lewej przestaje czytać; na jego kolanach ląduje blondynka z okładki która przedawkowała cycki
cały autobus patrzy a zapach na obcasach powoduje że w świadomości pojawia się niebieskookie zjawisko - znam jego imię ulubiony kolor rozmiar miseczki i wszystko czego nie można zapomnieć
to jest jak wywoływanie filmu znalezionego przypadkiem w kieszeni starych spodni to jest gra w skojarzenia
ona jest topniejącą kostką w pisuarze na dworcu a ja jestem ślepym psem