Cegła - Literatura - Proza - Poezja
100 000 KSIĄŻEK NA WWW.TAJNEKOMPLETY.PL !!!
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Iza Smolarek

Łów

Od dwudziestu minut układała przed lustrem włosy. Trochę do góry i na bok. Jedna wsuwka, druga.
Nie, nie tak. Od nowa.
Do pięciu, no, może sześciu razy sztuka.

-Nie... ? jęknęła w końcu.
-Wystarczy. Tak jest dobrze ? zapewniłam. Było dokładnie tak samo jak za drugim, czwartym i piątym razem.
-I jeszcze rzęsy. Takie, ze ho...! Faceci to lubią.

Stałam z boku, podpierając się o futrynę.

-Jaki cień do powiek? Brąz, futerko kota, mocha, kakao?
-Futerko i trochę stone ? bawiłam się słowami jak słodką czekoladą na czubku języka.

W końcu wyruszyła. Miarowo kiwając biodrami i przepisowo wybałuszając usta.
Obserwowałam ją później z perspektywy swojego stolika, wolno zanurzając się w muzykę i chmury dymu.
Obiecałam jej dobrą zabawę. Bawiła się więc. Najpierw mniej, później więcej.
Najwięcej wtedy, kiedy włożył jej rękę pod bluzkę.
Drugą przeciągnął po pupie.
Zamówiłam drinka, strzepując z siebie wzrok kilku facetów w wieku różnym.

Czułam się cholernie odpowiedzialna. Za kawiarniany tłok.
Za jej spinki, które nieudolnie fruwały po błyszczącej podłodze, za odprute od sukienki ramiączko, za umazaną twarz, od której wzrok sam mi się odwracał.

-Chodźmy stąd ? poprosiłam, kiedy wróciła, zdyszana, do stolika.
-Ależ! Teraz? ? zaprotestowała ? kiedy znalazłam już faceta?!

Pił przy sąsiednim stoliku wódkę, z trudem zapinając rozporek.
Coś ich łączyło. Spocone twarze.

-Błagam ? błagałam ? chodźmy stąd.
-Przecież obiecałaś ? jęknęła.

Ktoś miarowo dyszał mi w ucho.
Wstałam, z hukiem odsuwając krzesło.

-On mnie kocha! Obiecał, że zadzwoni!! ? dobiegło mnie zza ramienia.

Właśnie gładził się po rozporku.
Miał cholernie rozanieloną minę.

Ulica przyjęła mnie chłodno. Wracałam do domu. Wymiotując w bramach..

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur