ogryzek-
zdjęty z temperówek do pierwszego i z powrotem
bezkolorowo strzygę chmury garnkiem majaków saute
na grzybka, tak że one lądują na warunkach deszczu
we włosach blond tyranek gdzie popadnie - gdzie rysik przeczuł
ogryzam-
na kartkach sztywnych trupią bielą jak ruchome kontury
dokuczam sam dla siebie cieniuję sukienki w bury
portrety bez piersi, śnieg zamiast źrenic kiedy za ładne
kupisz, nie kupisz, seksem palety ołówków przejadłem |