W poczekalni
na golasa
na drewnianym krześle
siedział Jezus
z wypadku chyba
ciuchy w strzępach tworzyły puzle
w sandałach popękały rzemyki
i nikt wokół
nie był godzien
krwawił zewsząd
pociągał nosem
coś białego wychodziło
z lewej dziury
żal niemiłosierny
że znów spadł
że człowiek nie może
postawić z
Prawdziwego zdarzenia krzyża
a biało zieloni rzymianie
piją kawę
„już mi nudno”
krzyknął
i wniebowstąpił |