Cichutko…, wolniutko…
By nie spłoszyć sennej ciszy…
Utulę, ukołyszę wszystkie bóle, wszystkie smutki…
Twoje…, moje…
Poprzestawiam…
Poodwracam…
Jak na foto z aparatu kliszy…
Czy tak można… ? Czy tak da się… ?
Z negatywu zrobić w mig pozytyw… ?
Jak sen w jawę pozamieniać?
Jak do słońca wyjść z długotrwałego cienia… ?
Trzeba błądzić,
Trzeba kluczyć,
Trzeba z wiarą drogi szukać …
i móc umieć ją rozpoznać ...
wtedy wszystko będzie można…
Wszystko da się… pozamieniać...
/”Foto”/ tyt. oryginalny
24.01.2008 r.
(Dla Wszystkich).
Joanna Krakowiak |