czekała na parkingu bo jej obiecali że przyjadą
po chwili przyszło jej na myśl że źle stoi
więc błądziła po uliczkach wypytując
potem biegła na koniec miasta
w nadziei że nadjadą z tej strony
nie chciała ażeby czekali zbyt długo
marzyła o spokojnej starości
we własnym domu
teraz się modli
żeby wrócić do siebie |