Zabić kogoś to tak jak wyrzucić stare ubranie .
Patrzeć na krew rozlaną , rozchlapaną wokół na ścianach i suficie .
Epatować się czyjaś śmiercią .
Wbić w kogoś nóż tak głęboko , aż po sama rękojeść.
Wbić komuś w oko ostry obcas damskiego buta .
Przygladać się jak jego mózg wypływa oczodołem tworząc na około jego głowy szara mazistą aureole .
Spijać smierć w tak doskonaly , wysublimowany , wyegzaltowany sposób.
To lepsze niż cokolwiek innego na świecie .
Rozkoszą jest wpatrywać sie w czyjąś smierć tak jak w dobry film.
Wyjść późna nocą na ulice i zabić kogoś.
Patrząc jak ten ktos wykrwawia sie na śmierć .
Stać tak nad nim , a póżniej odejść i zniknąć gdzieś w innej cześci miasta we snie. |