Swoją kobietę utopiłam w snach,
może czyjąś żonę; zostawiłam w wodzie,
obserwując z dna napięty kark
na skamieniałej fali.
Nie umiem kochać innej kobiety,
prócz własnej, choć ona nas dzieli
a jej ostatnie słowo z każdym dniem
mocniej uwiera mnie w krtani. |