|
|
|
WRÓĆ |
WYDRUKUJ
|
Julka SzychowiakPrawie słyszę |
Prawie ciemno. Dłonie są wszędzie tam, gdzie wcześniej było zimno.
Słyszę: szczęście. Było przed chwilą, jak krzesło w rzece.
Wolność to będzie ten balkon, rozcięty winoroślą, zamknięty spokój.
W tobie i we mnie, drzemią zwierzęta liźnięte ciepłem. |
|
|
|