znowu pragnę jasnej miłości miłości która nie zabija
czy to mi jeszcze wypada wpatrywać się tak że nawet ramiączka stanika nie zsunąć
wodą święconą z niekoniecznie kościoła zdezynfekuję ciało i wycałuję ustami obrzydliwych doświadczeń z głośno dyszącymi wspomnieniami stopy Dziedzili pani miłosnej by już nie wiedzieć
rozgrzeszenie nawet i wymuszę aby choć jedno odgarnięcie włosów bądź uniesienie brwi nie ściągało intymności
|