Dobro bez przyczyny Mieć usprawiedliwienie Poprzez program populistyczny Jego uzasadnienie
-Mój Boże- Co w tym świecie czas pokaże Że jak światło w noicy będzie Artykułowane w pierwszym rzędzie
Bo to człowiek najwazniejszy Pamięc tylko mu niedana I tak myśli że on pierwzszy Że bezmyślność pokonana
A bezmyślny cały świat Co to wszechświat, ile lat Może w marazm się odwrócił Jakby się bez mózgu przechrzcił
Gdzie by serce w nim zobaczyć A inwencja nośnik ma Myśli mogą sie jednoczyć I energię mnożyć da
Ta ekspansja jakże miła Nietykalna doskonała Niebywała a ożyła Z czym się wiąże przyszłość trwała
Ducha przecież ani śladu Czy właściwie coś to było Z bogiem mózgu dojść do ładu Jak przemieniać da sie słowo
Trudno wspomnieć o historji Ta prawdziwa już w teorii Czego dobra nie pamieta Kiedy miłość była święta
Z miłości do pomyślności Tak ta relacja wygląda Odznaka osobowości Na konieć świata spogląda
Jakie trofeum ludzkość trawi Tak absorbuje kiedy się bawi Że będzie mial bogów przedemną Zasłaniając się świętą księgą
A co księgi, już makulatura Tego nieprzewidziała futura Czytanek jest pismo obrazowe To bezzmienne jest duchowe |