Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Konrad Ciok

Show

Mapa Skierniewic. show:

 

Dla Emila J. i Darka F.

 

Kaszel i ból zatok pulsujący energicznie jak ta,

która lubi robić to mocno i energicznie.

Babcia wydziergała mi czapkę, lecz przez tydzień

nie mogę wyjść z domu, bo normalnie zimno jest

i nie ma znaczenia, choroba niekontrolowanie

wpełzła wieczorem, kiedy przed mym domem

zastanawiałem się skąd wróciłem. Co mnie tu przygnało.

 

Niezacieralne ślady na spodniach i na koszuli

wskazują na Skierniewice. Krew na rękach

i w kącikach ust zdaje się tylko potwierdzać.

Pytali dokąd biegłem. Nie widziałem co wąchali,

z uświnionej kurtki wyciągnąłem papierosa

i zapaliłem. Nie uwierzyli w moją historię.

Wyciągnęli papierosy i zapalili. Od kurtki

zajęły mi się włosy. Odszedłem nieco dalej.

Na rampie trwała impreza dla Gejów, na której

nie było ani jednego przedstawiciela tej

tajemniczej nacji. Pomyślałem – „Ci, którzy należą

do tajemniczych nacji,

będą na tyle mili, by pomóc mi z tymi włosami”.

 

Miałem zaproszenie, więc wszedłem, z plecakiem

pełnym plastykowych zwierząt, pluszu i strzykawek.

Przedstawicielstwo t. n. zostało tam, na rogu Lelewela

i Sienkiewicza. Rozprawiano o przejęciu władzy

przez. Mnie tam nie było, więc do niczego nie

doszło, bo od kurtki zajęły mi się włosy. „Władza

należy do ludu, to nie było by fajne oddawać władzę

którejkolwiek z neo-pogańskich hord.” – pomyślałem

usypując suche gałęzie na kształt krzywej wieży.

„choćby należał do niej mój brat, sąsiad i ojciec.”.

 

 

Deszcz zamiatał przechodniów z Widoku do Centrum,

gdzie na koncercie zespołu z trójmiasta bawiło się

sześć osób. Redaktor stał jak wryty i spisywał. Pytali

mnie o ten koncert. Bałem się wejść. Przeraźliwie

i haniebnie bałem się wejść, bo przedtem jak inni

jaboliłem na muszli. Ze mną jest tak, że czasem

zapominam ortografii świata, ponieważ żyję

w mieście, w którym fałszuję się nie tylko pieniądze.

Zapomniałem, że nie mogę pisać o fałszerzach pieniędzy,

oni nie istnieją. Zapomniałem, że to, co istnieje

nie ma najmniejszego związku ze mną. Ale mniejsza,

o tym także nie mogę napisać.

 

Recytując Biblię Wielkiej Radości, którą dostałem

w prezencie od zaprzyjaźnionej córki prezydenta

wraz z obrazkiem Jezusa przybijającego się do krzyża

kierowałem się w stronę domu. Klnąc kierowałem się

w stronę domu. Nikogo nie spotkałem i nic

się nie wydarzyło. Nic, co ludzkie nie jest mi obce.

Tajemnicza nacja, fałszerze pieniędzy i Budda

masturbujący się w parku przed grupą licealistek

to przecież bujdy, ogłosiły szczekacze rozstawione

na ulicach miasta. „To chyba nie o to miasto się rozchodzi.”

Konrad Ciok to bujda – wtórowały inne.

 

„Więc skąd krew na rękach i w kącikach ust” –

nie dawałem za wygraną. Tej zimy po raz pierwszy

zaczął padać śnieg.

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur