Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Konstancja Wolny

Tunneling

Urzadzam tunel. Najpierw przynioslam tam gwiazdy, caly splatany sznur. Zawiesilam je na scianie, zeby lepiej widziec, bo w tunelu numer 4 nie ma okien. Potrzeba tu zdecydowanie wiecej swiatla! Zapalilam tez swieczke i umiescilam ja w wiszacym na drucikach lampionie zrobionym z czerwonego szkla. Pilnuje, zeby ta swieczka nigdy nie zgasla. Teraz mozna tam wstawic obity purpurowym pluszem fotel i lampe na dlugiej czaplej nodze. Abazur wyplotlam z lisci konopi indyjskich i z morskiej trawy. Mozna na nim bedzie przyczepiac karteczki z zyczeniami na rozne pory roku i na kazdy dzien z osobna. Na stoliczku szklanka ze swiezo zaparzona czerwona herbata i ksiazka - '365 dni w tunelu - Poradnik dla mezczyzn i kobiet w szarych plaszczach'.

Mysle jeszcze o patefonie. Jego pokryta patyna tuba bedzie sie doskonale komponowac z rama lustra zawieszonego dokladnie nad fotelem. Bo przeciez nie chodzi tu zupelnie o muzyke - tunel dysponuje swoimi wlasnymi efektami akustycznymi. Mieszaja sie tam wszystkie albumy Bonobo (http://www.myspace.com/sibonobo) grane w najrozniejszych miejscach, nawet tych najbardziej odleglych od tunelu numer 4. Dzieje sie to chyba za sprawa wiatru, ktory dostaje sie tutaj jakimis ukrytymi szczelinami czy kanalami. Czasem nawet slychac spiew slowika wyswiergolony gdzies z blachy falistej w zeszla sobote i zwielokrotniony przez niedziele, poniedzialek, wtorek i pol srody. Troche trudno to wytrzymac, bo dzwiek jest bardzo wysoki i niektorzy musza wkladac do uszu piankowe stopery. No wiec wlasnie - w takich sytuacjach mozna przeciez, siedzac w fotelu i czytajac Poradnik, trzymac glowe w tubie patefonu. Doskonala ochrona nie tylko przed dzwiekiem, ale i przed wiatrami (zwlaszcza w listopadzie), ktore probuja nawet przewracac nam kartki Poradnika, gdy przysypiamy albo sie chwilowo rozkojarzymy. Wtedy czlowiek sam nie wie, czy czytal juz kiedys rozdzial pt. 'Jak przezyc zime stulecia w tunelu', czy tez to mu sie tylko snilo, albo i nawet przydarzylo naprawde. Gorzej jednak, gdy sie ten rozdzial zupelnie przeoczy. W tym wypadku wiatr nie jest naszym sprzymierzencem.

Ale co najlepsze, po jakims czasie przychodzenia tutaj i trzymania glowy w patefonie, zaczyna sie widziec i obserwowac zycie w innych tunelach. Jest to bardzo trudne na poczatku, bo w innych tunelach jest bardzo ciemno i z reguly po prostu nic nie widac. Po jakims czasie wzrok przyzwyczaja sie jednak do ciemnosci i okazuje sie, ze w kazdym z takich tuneli ktos sobie siedzi. Nikt z nich nie ma wprawdzie fotela i lampy ani innych tych wszystkich udogodnien, ale ma przeciez swoje zajecia - glownie jest to szydelkowanie i skladanie papierowych samolocikow, bo tego mozna sie nauczyc po tak zwanym 'ciemku' wzglednie 'omacku'. Niektorzy nawet wygrywaja w tym miedzytunelowe konkursy - jak ten z tunelu numer 5 - zrobil na szydelku cala swoja rodzine, a na jesien dorobil sobie jeszcze kota no i wygral za to specjalny zestaw szydelek z kosci diabla tasmanskiego i lusterko. Szydelkuje nimi teraz cale Czarodziejskie Miasto - ale to tylko w trakcie ksiezycowych, jasnych nocy, bo wtedy wiatr przynosi zarysy koronkowych mostow i strzelistych kopul, ktore odbijaja sie w lusterku. No i on szydelkuje to, co tam widzi jako swoja 'wizje'. Nie wie (bo skad?), ze miasto sobie spokojnie istnieje i odwiedzaja je kazdego dnia tysiace ludzi. W ogole nie wie, ze jest cala masa najrozniejszych miast na planecie zwanej Ziemia, a niektore z nich sa nawet atrapami tego miasta, ktorego odbicie on widzi w camera obscura!. Podobno Kochanek Ewy (takie ma pseudo) osiagnal juz ten moment, ze chcialby sie dowiedziec, skad sie bierze wiatr i ksiezyc. I jeszcze to i owo. Podobno, uzywajac szydelka, napisal braillem list na papierowym samolociku i zaadresowal go 'W Powolane rece'. Podobno wszystko to przez lusterko. No nic, podrzuce mu kiedys Poradnik przez tube od patefonu - ale to dopiero, gdy sama skoncze go czytac. Moze jakos go przepcham kijem od szczotki. Poki co niech sie Kochanek Ewy wyszydelkuje i skonczy te swoja koronkowa Wenecje. Jest w tym naprawde dobry.

Zdecydowanie najciekawszy jest tunel numer 9. Jego wlasciciel, Immo, schodzi do niego tylko po to, zeby go regularnie przewietrzyc, nie czyta juz zadnych Poradnikow i wyglada na zajetego zupelnie innymi sprawami. W dodatku musi chyba miec okna wychodzace na poludnie - tyle tam zawsze swiatla. Nie znamy sie zupelnie i znamy doskonale.

A co sie robi na czerwonym fotelu, gdy sie skonczy czytac Poradnik i pic herbate? Siedzi sie spokojnie na tylku. I czeka na nowy Poradnik. 

(Autorka dziekuje wszystkim swoim Inspiracjom. Kiedys sie Poznamy - tak naprawde. Jesli nie w tym zyciu, to w Czysccu.)

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur