zależy. w zasadzie do spraw trudnych zwykło się wnikać od spodu (przejściowo daje to efekt dramatu) weźmy na przykład egzamin: "splot zdarzeń przeszłych a-verbum". panika kreuje pustkę między zwojami myśli a - wystarczyłoby trochę matematycznej inkluzji że świat to przepis na omlet
z bułką między zębami w zaspanych ramionach tomka infinicjuję zastany poranek
|