skrytobójcy przychodzą nocą
są wtedy bezczelni i pewni siebie gdy rano mogą już tylko dosypać nam trucizny do zupy mlecznej
wieczorem teatralnym gestem wyciągają swoje noże długo ważąc je w dłoniach z pełnym nabożeństwem podrzynają nam gardła i nie zważając na śpiące żony pogwizdują z zadowolenia
lecz najgorsze w tym wszystkim jest to że każdemu z nich obrzydliwie śmierdzą nogi
|