DEDYKUJĘ WSZYSTKIM FANOM TOMA WAITSA, WSZELKIM KOLESIOM
ORAZ GRUPIE ARTYSTYCZNEJ „KARTON”
GRUBA RYBA
Mam styl ale brak mi gracji
Mam ubranie ale nie mam twarzy
Mam chleb ale nie mam masła
Mam okno ale brak mu okiennicy
Ale jestem grubą rybą. Ale jestem grubą rybą Ale jestem grubą rybą
Mam dom ale brak mi dowodu jego własności
Mam róg ale nie mam stroika
Mam karty ale brak mi jest w nich szczęścia
Mam koło ale nie mam wozu
Ale jestem grubą rybą. Ale jestem grubą rybą Ale jestem grubą rybą
Mam księżyc. Mam ser. Mam całą przeklętą nację na kolanach
Mam koguta i mam jego pianie
Mam przypływ i mam odpływ
Mam proch ale brak mi pistoletu
Mam psa ale nie mam dla niego słodkiej bułeczki
Mam chmury ale nie mam nieba
Mam paski ale nie mam krawata
Ale jestem grubą rybą. Ale jestem grubą rybą Ale jestem grubą rybą.
Hey ho Oni lubią sposób w jaki to robię
Hey ho Naprawdę nie ma nic do zrobienia
Mam księżyc. Mam ser. Mam całą przeklętą nację na kolanach
Mam koguta i mam jego pianie
Mam przypływ i mam odpływ
Mam trzaski ale nie mam antrykotu
Mam łódź ale brak mi jest jeziora
Mam pościel ale nie mam łóżka
Mam dżem ale nie mam chleba
Ale jestem grubą rybą. Ale jestem grubą rybą Ale jestem grubą rybą
NISKA STRONA DROGI
Jestem w czarnej windzie
Jadę na dół
Mały Dżoe z Kokomo
Coś trzeszczy w podłodze
Kostka do gry śmieję się z człowieka,
Który nią rzucił
Ty toczysz się ponad Niską Stroną Drogi
Księżyc jest czerwony a twój
Taniec jest naprawdę wolny
Zostało jeszcze dwadzieścia dziewięć mil do przejechania
Łańcuch małp pomoże ci z ładunkiem
Toczysz się ponad Niską Stroną Drogi
Jezebel jest naga
Z toporem
Powódka mówi ci, żebyś się zrelaksował
Twoja głowa czuje się jakby była gotowa do eksplozji
Toczysz się ponad Niską Stroną Drogi
Serce dzwonu zostało z niego wykradzione
Ktoś wykopnął z piekła packę na muchy
Kiedy koń smagał batem swojego woźnicę
Toczysz się ponad Niską Stroną Drogi
Pies cię nie pogryzie jeśli sprawisz mu lanie kością
Jest taka nieśmiała kiedy rozmawia przez telefon
Ziemia się wznosi i zaczyna jęczeć
Toczysz się ponad Niską Stroną Drogi
TRZYMAJ SIĘ, WYTRZYMAJ
Zawiesili znak nad naszym miastem
„ Zbyt wiele prywatek zniszczy twoją reputację”
Więc opuściła Monte Rio i syna
Tak jak kula, która opuszcza pistolet
Ma czarne jak węgiel oczy i biodra Monroe
Załapała się na wycieczkę do Kalifornii
Księżyc był złoty, jej włosy jak wiatr
Powiedziała „ Nie odwracaj się po prostu idź Jim”
Musisz wytrzymać, nie poddawać się
Wytrzymać
Weź moją rękę stoję tutaj
Musisz wytrzymać
Dał jej tani zegarek
I pierścionek zrobiony z łyżeczki
Każdy szuka kogoś kogo mógłby obwiniać
Ale ty dzielisz ze mną łóżko, dzielisz moje imię
No, dalej idź i zadzwoń po gliny
Nie spotkasz miłych dziewcząt w cafe shopach
Powiedziała” Kochanie, nadal cię kocham
Czasami nie ma już nic do zrobienia”
Musisz wytrzymać, nie poddawać się
Wytrzymać
Weź moją rękę stoję tutaj
Musisz wytrzymać
Bóg pobłogosławi twe krętacze serce
Święty Ludwik ma najlepszą część mnie
Tak tęsknię za twoim złamanym chińskim głosem
Tak bardzo bym chciał bym byś była tu teraz ze mną
Zbudowałaś to i zawaliłaś
Spaliłaś swój dwór do fundamentów
Kiedy nie było już nic co by cię tutaj trzymało
I upadasz w tyle za błękitnym światem
Musisz wytrzymać, nie poddawać się
Wytrzymać
Weź moją rękę stoję tutaj
Musisz wytrzymać
Niżej przy motelu Riverside
Jest sklep z cenami poniżej dziesięciu dolarów
I powyżej dziewięćdziesięciu dziewięciu centów
Zamknęła oczy i zaczęła się kołysać
To takie trudne tańczyć w ten sposób
Kiedy jest zimno i nie ma muzyki
Twoje rodzinne miasto jest tak daleko
Ale w twojej głowie brzmi płyta
Piosenkę zwaną
Musisz wytrzymać, nie poddawać się
Wytrzymać
Weź moją rękę stoję tuż obok
Musisz wytrzymać
SCHOWAJ SIĘ ZA OSŁA
Moly bądź przeklętą krzyknął Dżimi Harfa
Ze strasznym pistoletem i lassem
Ona idzie na dno
Stacza się do rynsztoka
Mówi, że nie była dostatecznie duża by to udźwignąć
Chwyć za osła, choć uparty i zacznij żąć ziemię
Chwyć za tego osiołka i weź się do roboty
Znajdź tego Pomazańca-Mieszańca
i zacznij uprawiać ziemię
Dostań się za tego dziwoląga i zacznij swoją pracę
Drwale wyżynają lasy
Musisz spotkać mnie zanim zawali się to drzewo
Pozamiatać brud osiadły na wieku trumny
Wiem , że chłopaki przyjdą tu aby mnie odnaleźć
Wiem, że przyjdą mnie tu odszukać
Chwyć za osła, choć uparty i zacznij żąć ziemię
Chwyć za tego osiołka i weź się do roboty
Znajdź tego Pomazańca-Mieszańca
i zacznij orać
Dostań się za tego dziwoląga i zacznij stamtąd swoją pracę
Wielki Lord Jack miał osiemdziesiąt jeden lat
Stanął na drodze i zapłakał
Nie potrafił sprawić by go pokochała
Nie potrafił sprawić by została
Ale jak Pan mi miły, próbował
Zakurzony szlak z Atchison do Placerville
Beaula za lemoniadę trafiła Beatty
Przy wraku sceny z Weaverville
Wzruszałem się piciem brandy z dzieciakami z ulicy
Wzruszyło mnie picie brandy na gwoździu
Miotający się w szale synowie wdowy po Jamesie
Jacek Dziobas i Dzieciak Trądzik Dziura
Musieli stać rozebrani u spodu krzyża
I mówić dobremu Panu co uczynili
Mówić dobremu Panu co uczynili
Ptaki w spoczynku na linii ognia
W Studebaker, srebrną łyżeczką
Kopię drogę do Chin
Razem z Birdim Dżoe Hoakiem
Kiedy kat szpera przy stryczku
Kat szpera przy stryczku
Przytknij swe ucho do poczty mądrości
Przytknij je do jej linii
Nie pozwól by chwasty stały się większymi
Od ogrodu
Zawsze trzymaj szafir w swoim umyśle
Zawsze trzymaj w nim diament
DOM, W KTÓRYM NIKT NIE MIESZKA
W moim bloku jest mieszkanie
Opuszczone i zimne
Ludzie się z niego wyprowadzili
Dawno temu
Zabrali wszystkie swoje rzeczy
Nigdy nie powrócili
Wygląda jakby w nim straszyło
Przez te porozbijane okna
Każdy nazywa je domem
Domem, w którym nikt nie mieszka
Czasami ten dom zatrzymuje w sobie śmiech
Czasami zatrzymuje marzenia
Czy oni je powyrzucali ?
Czy oni wiedzą co to znaczy ?
Czy ktoś ma złamane serce ?
Może ktoś wyrządził komuś coś złego ?
Farba na ścianach jest zupełnie zniszczona
Odpada płatami od drewna
W przedsionku, w którym stałem
Tapety leżą na stercie
Wszystko pozarastało chwastami
Tak wysokimi jak drzwi
W kominku zagnieździły się ptaki
I w starej komodzie
Dom wygląda jakby nikt nigdy miał do niego nie wrócić
Do domu, w którym nikt nie mieszka
Czasami ten dom zatrzymuje w sobie śmiech
Czasami zatrzymuje marzenia
Czy oni je powyrzucali ?
Czy oni wiedzą co to znaczy ?
Czy ktoś ma złamane serce ?
Albo ktoś wyrządził komuś coś złego ?
Jeśli znajdziesz kogoś
Kogoś kogo można mieć
Kogoś kogo można się trzymać i z kim można wytrzymać
Nie strać tego kogoś
Mam wszystkie skarby świata
Są zupełnie w porządku
Przypominają o tym, że domy są zrobione z drewna
Co czyni dom wielkim ?
Dach a może drzwi ?
Jeśli w domu panuje miłość
To jest on z pewnością pałacem
Bez miłości nie jest niczym więcej jak domem
Domem, w którym nikt nie mieszka
Bez miłości nie jest niczym więcej jak domem
Domem, w którym nikt nie mieszka
ZIMNA WODA
Obudziłem się tego ranka
Jak od chluśnięcia zimnej wody
Chluśnięcia zimnej wody
Zimnej wody
Obudziłem się tego ranka
Jak od chluśnięcia zimnej wody
Jak od chluśnięcia zimnej wody
Zimnej wody
Policjanci na posterunku
Nie wyglądali zbyt przyjaźnie
Nie wyglądali zbyt przyjaźnie
Nie wyglądali zbyt przyjaźnie
Policjanci na posterunku
Nie wyglądali przyjaźnie
Nie wyglądali przyjaźnie
Oj nie
Ślepi i kalecy
Uszczypliwi i pochmurni
Czytam Biblię
Przy czterdziestowatowej żarówce
Co za cena za wolność
Mój pled, taki dziecinny, w węże i króliki, jest całkiem brudny
Sklepy są otwarte
Ale nie mam ani dolca
Ani dolca
Sklepy są otwarte
Ale nie mam ani dolca
Nie mam ani dolca
Oj nie
Znalazłem starego psa
Wygląda, że mnie polubił
Że mnie polubił
Że mnie polubił
Znalazłem starego psa
Wygląda, że mnie polubił
Że mnie polubił
Że polubił mnie
Widziałem ich chłopaki
Z tekturowymi znakami
Kobiety w ciąży i wietnamskich weterynarzy
Mówię wam żebrali przy autostradzie
Turami tak długo jak tylko byli w stanie
Wzięli się za łby o dolca na butelkę wina
Spałem na cmentarzu
Było zimno i martwo
Zimno i martwo
Było zimno i martwo
Spałem na cmentarzu
Było zimno i martwo
Zimno i martwo
Przespałem całą noc w grobowcu Cedara
<SPAN style="FONT |