kiedy właściwy świat odszedł w cień nie było niczego poza a dostrzegaliśmy prawie wszystko tchnienie delikatu każdą drobinę piasku w powietrzu.
kiedy oddechem dwóch dusz staje się spojrzenie nie można dostrzec nic poza tym wszystkim zakurtynnym uśmiechem zaślepionym sercem.
iluzyjne bukiety przystrojone kolorowo półszeptane kłamstwa ale mam nadzieję bo prawdziwe kwiaty rodzą się z każdą wiosną.
|