Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

MACIEK FROŃSKI

Maciej wam przetlomaczy - autorzy rozni

ALFRED EDWARD HOUSMAN (1859 - 1936)

Look not in my eyes, for fear…

Look not in my eyes, for fear
They mirror true the sight I see,
And there you find your face too clear
And love it and be lost like me.
One the long nights through must lie
Spent in star-defeated sighs,
But why should you as well as I
Perish? gaze not in my eyes.

A Grecian lad, as I hear tell,
One that many loved in vain,
Looked into a forest well
And never looked away again.
There, when the turf in springtime flowers,
With downward eye and gazes sad,
Stands amid the glancing showers
A jonquil, not a Grecian lad.

Nie patrz mi w oczy, bo się boję…

Nie patrz mi w oczy, bo się boję,
Że są zwierciadłem z drugiej strony,
Ujrzysz w nich jasno rysy swoje
I będziesz tak jak ja zgubiony.
Wiele spędziłem nocy w namiot
Nieba wpatrzony (czar tak mroczy),
Lecz czemu miałbyś ty tak samo
Jak i ja przepaść? Nie patrz w oczy.

Raz grecki chłopiec, jak wieść niesie,
Co w wielu sercach siał niepokój,
Zajrzał do starej studni w lesie
I już nie podniósł więcej wzroku.
Teraz, gdy łąka kwitnie wiosną,
Stoi tam, bólu nosząc ślady,
W dół pochylony, lśniący rosą,
Nie grecki chłopiec, lecz kwiat blady.

   przełożył Maciej Froński
AE (GEORGE WILLIAM RUSSELL, 1867 - 1935)

Exiles

The gods have taken alien shapes upon them
Wild peasants driving swine
In a strange country. Through the swarthy faces
The starry faces shine.
 
Under grey tattered skies they strain and reel there:
Yet cannot all disguise
The majesty of fallen gods, the beauty,
The fire beneath their eyes.
 
They huddle at night within low clay-built cabins;
And, to themselves unknown,
They carry with them diadem and sceptre
And move from throne to throne.

Wygnańcy

Bogowie postać przybrali owczarzy
I świniopasów dzisiaj,
Choć prześwitują spod ich ciemnych twarzy
Ich przeszlachetne rysy.

Pod szarym niebem trwa ich ziemska męka,
Lecz żaden czar nie skryje
Ich majestatu boskiego, ich piękna
I ognia, co z ócz bije.

W glinianych chatach na noc się gromadzą
I, choć nie wiedzą o tym,
Trzymają w rękach insygnia swej władzy
Na tronach siedząc złotych.

    przełożył Maciej Froński
JOHN MILLINGTON SYNGE (1871 - 1909)

Prelude

Still south I went and west and south again,
Through Wicklow from the morning till the night,
And far from cities, and the sights of men,
Lived with the sunshine, and the moon's delight.
 
I knew the stars, the flowers, and the birds,
The grey and wintry sides of many glens,
And did but half remember human words,
In converse with the mountains, moors, and fens.

Preludium

Przez góry Wicklow od świtu do zmroku
Szedłem na zachód wciąż i na południe,
Od miast z daleka i ludzkiego wzroku,
Słońce i księżyc świeciły mi cudnie.

Poznałem kwiaty i ptaków melodię,
Brzegi strumieni kamieniście chłodne,
I bym używał, nie pamiętam prawie,
Słów ludzkiej mowy w mej z nimi rozprawie.

    przełożył Maciej Froński


EDMUND SPENSER (1552? - 1599)

Sweet is the Rose…

Sweet is the Rose, but grows vpon a brere,
Sweet is the Iunipere, but sharpe his bough;
Sweet is the Eglantine, but priketh nere,
Sweet is the Firbloome, but his braunches rough.
Sweet is the Cypresse, but his rynd is tough,
Sweet is the Nutt, but bitter is his pill,
Sweet is the Broome-flowre, but yet sowre enough,
And sweet is Moly, but his root is ill.
So euery sweet with soure is tempred still,
That maketh it be coueted the more:
For easie things that may be got at will,
Most sorts of men doe set but little store.
Why then should I accoumpt of little paine,
That endlesse pleasure shall vnto me gaine.

Słodka jest Róża…

Słodka jest Róża, lecz stroi się w ciernie,
Słodka i Rdzawa, lecz kłuje nie gorzej,
Słodki Janowiec, lecz kwaśny niezmiernie,
Słodka Leszczyna, lecz gorzki jej orzech,
Słodki jest Cyprys, lecz twarde ma drewno,
Słodka też Jodła, lecz szorstką ma korę,
Słodki Jałowiec, lecz zrani na pewno,
Słodki kwiat Czosnku, lecz korzeń ma chory.
Gorycz słodkości wszelkie równoważy,
Tym bardziej posiąść jesteśmy je radzi,
Rzeczy, którymi los łatwo nas darzy,
Wielu ma, ale niewielu gromadzi.
Mam więc niewielką opłakiwać ranę?
Dzięki niej wieczną nagrodę dostanę!

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur