Wiersz 30
kocham rude włosiska
skudlone i nie dające się opanować
ich pokrętne życie jest niesamowicie skomplikowane
jestem pod ich wrażeniem
jestem pod ich baldachimem
jak pod jakimś pierdolonym
nie dającym się określić
pijanym płotem sztachet
z którego zbudowane jest nasze życie
ruda cipa
to wspaniałe cudo
nikt nie wymyśliłby czegoś wspanialszego
oprócz Boga
całuję cię
w cokolwiek masz ochotę
twój
na wieki
wyznawca rudych cipek
|