Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

mancyn

*** (dzień zasypia...)

***

dzień zasypia i tylko ciemne iskry ptaków witają
spóźniony księżyc
i jest mi dobrze

leżę z opasłym brzuchem
i wylewam się myślami z okien
w pogoni za tą nocą
za czymś tak niedoścignionym
jak
rzeczywiście nieistotnym

i ciągnie się ta gra
w której nie zamierzałem
nigdy
brać udziału i bez przygotowań
wciąż dane jest mi
przebijać głową ściany
szklanej klatki
przeznaczenia

i leżę z tym opasłym brzuchem
i już mi nawet oczy puchną od
nadmiaru i papierosy
wypalam do połowy gasząc
niedopałki na swoich
rękach
głowie
twarzy

i jest mi jednak źle z tym opasłym
tomem moich lędźwi
który napakowany zbytecznym
złomem
wypala myśl że to jest
właśnie niedosyt

i kiedy zobaczyłem jak
ojciec pewnej rodziny
rozdziera rzemień od spodni
na pięć równych części
i kropi do smaku octem
i podsuwa dzieciom
i żonie na płaskich
dłoniach biedy
(na innym programie biskup
oblizywał tłuste macki)
wtedy wróciła mi pewność
że bóg to sprytny
wymysł i zaprzęgnięty
w chomonto prawd wiary
robi dobrą robotę w ceglanej
wieży złotego tabernakulum
wodząc za nos starsze
damy z datkami na poczet
nieba
tam i z powrotem

i wtedy coś we mnie
pęka i jednak
na przekór
próbuję walki z własnym
ja
wmawiając sobie że to nie bankier
nie urzędnik nie ksiądz
nie rząd wojsko i ludzkość
tylko ja sam
najmniejszy z małych
proch w oczach świata
zemsta za nic
uwielbienie niedoskonałości
synteza wszelkiego
robactwa -
jestem największym
z idiotów
bo przecież niepotrzebnie się
tak
zastanawiam

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur