znalazłem ten tekst przy ciele młodego mężczyzny na przystanku komunikacji miejskiej musiał czekać na tramwaj i umrzeć z głodu
robi się ciepło wstają pociągi poziom wody jest niepokojąco wysoki a siarka usztywnia oddechy
w mediach ogłoszono że jestem schizofrenikiem dwudziestego pierwszego wieku rozmawiam z metanolem i tym brunatnym ściekiem w kranie a potem na rondzie wypływa ze mnie błoto
jutro mam urodzić się od nowa każda chrząstka strzępek skóry każde przekleństwo i drut wszystko jasne jak płonący bazar
--------------------------------------- powietrze wyłamuje dłonie jest niebezpiecznie podniecająco wsadzasz mi pończochy do ust czekamy aż odłączą nam prąd
(W-w; 18 XII 2007)
|