jest tak cicho jak wtedy zanim wszystko wybuchło.
z bezdennego smutku i nostalgii rodzi się muzyka fado.
samoloty stygną nad portowym miastem.
ewa marzy o ucieczce na słońce
ale słońce ma zbyt wiele twarzy.
a teraz o tobie:
będziesz być może drugą lady d. bardziej czułą na terror.
będziesz być może z wiekiem dorastać do nietzschego a on
zmarnuje ci życie. nie wszystko wyjaśnisz apopleksją świata.
będziesz być może żoną adwokata lub przywódcy rebeliantów.
będziesz być może czuła jak przychodzi kolejna noc
pośród wszystkich nocy życia i to będzie po prostu lipiec.
jeszcze raz:
ewa marzy o ucieczce na słońce
ale słońce ma zbyt wiele twarzy.
samoloty stygną nad portowym miastem.
z bezdennego smutku i nostalgii rodzi się muzyka fado.
jest być może nowy lepszy świat i potrzeba kolejnego wybuchu
aby wszystko zawyło. |