1. wczoraj cały dzień nie wyszedłem z domu. w faktach pokazali płonący autobus. potem zadzwoniłaś. o osiemnastej - zjadłem chłodny obiad. (myśląc tylko o tym) czy kolacja zastanie mnie gotowego na / powtórne przyjście Pana. czasami
mam ochotę zrobić coś fajnego. to kwestia wyboru. w zasadzie ograniczającego się do życia. ale trzeba być czujnym. nigdy nic nie wiadomo. na przykład jeden człowiek mówił że Bóg umarł. poczym on także umarł. trudno o lepszy koniec.
2. pan mariusz kur spod szóstki zaczepił mnie na klatce. powiedział że kiedyś był młody i pisał wiersze - poczym zarecytował pewnym głosem. (trzymając zakupy oraz duży kosz czereśni). zapytałem czy mogę trochę. odpowiedział że oczywiście - ale nie za dużo. / wiersze były o miłości. czereśnie były słodkie.
gdy siedziałem nad partią szachów / zastała mnie noc i delikatny deszcz. wszystko było na miejscu. to znaczy. tam gdzie kończy się człowiek a zaczyna muzyka. potem przytrafiało mi się coś - co się nazywa regułą blumenfelda. / (zasadniczo) wiele błędów ma wspólną przyczynę. powiedz jak walczyć z czymś takim.
|