Samotna kapliczka świętego
od zagubionych kluczy, zapachu stęchlizny
i bajek opowiadanych dzieciom zamiast
chleba, nikt nie przynosi kwiatów,
kwiaty to luksus tych, którzy liczą
przyszłość na lata.
Tu nie udziela się dyspensy ani kredytu,
śmierć jest tak powszechna jak życie,
zresztą cóż ona znaczy, ani od niej
wszechświat nie umiera, ani nawet
nie jest zapowiedzią apokalipsy.
Poeci i księża nie są tu mile widziani,
ni wierszy, ni modlitw nie trzeba,
chyba, że ktoś chciałby posłuchać
suchego szelestu kartek,
lub wdeptać je w błoto.
To nie będzie bolało…no może i będzie
- trochę,
w zamian nie ujrzysz już świtu. |