wyjątkowo ciepły dzień, pierwsza majówka, obraz jest nieczytelny, zdaje się, w skąpym cieniu mężczyźni w przepoconych, rozpiętych koszulach palą przemycone papierosy, jest zapach, więc jednak, choć wciąż ulotnie, dalej będzie podobnie, mnóstwo kobiet przed wejściem do komory gazowej, niektóre poprawiają włosy, inne: malują usta, rozebrane z empatii, gotowe (na wszystko?)
("inne fragmenty", 1998-2002) |