Faworytem jest dąb.
Madrość sowy wyssana z jego sokiem;
zalega spokojem zapisanej kartki
w książce inwentaryzacji.
Początek sezonu grzewczego zaskwierczał
szczypiąc każde płuco
gęstymi oddechami kominów.
Mądrość ścięto - okorowano spokój,
wrażenia podtarto dowodem opłaty
(z każdym wieczorem)
za coraz chłodniejszy płomień.
|