To była bardzo długa zima
Ale nareszcie dobiegła końca
Wreszcie skończył się chocholi sen
Pod grubym i ciężkim śnieżnym całunem
Który wymroził wszystko co nie było
Dostatecznie przed zimnem chronione
To co przetrwało może już w końcu
Spokojnie wypuszczać nowe pędy i liście
Odziać się wielobarwnym kwieciem
Kusząc obietnicą przyszłych owoców
Pod ciepłymi promieniami słońca
Ogrzewających stęsknioną za nimi ziemię
Pomagając zabliźnić się ranom
Zadanym przez tą wyjątkowo długą zimę |