Przyszliśmy tu by zapić Kończący się już dzień W rozmowach piwie wódce Odnaleźć cień młodości
Od naszych dwóch stolików Radosny płynął gwar Śmiech gruby z grubych żartów I toastów nowych trzask
Rozmowy transcendentne Też wtedy pojawiły się Gdy troszkę się wypiło I alkohol we krwi tkwił
O tym co najważniejsze W co wierzyć i jak żyć O tym co najcenniejsze Co życiu daje sens...
Piliśmy coraz więcej By uczcić nową noc Zapomnieć znów o wieku I w błogość uciec stąd |