Jeszcze wczoraj toczyłem rozmowę
Dziś kolejny telefon
Słów żadnych oddech ledwo słyszalny
I echo
oszalałego ze strachu milczenia
bicie serca w przepastnym pokoju
które wypełnia pustkę po ściany
Odgłos przewracającego się taboretu
Nie usłyszę więcej jej głosu. |