Inspirowany książką "Życie Pi" Yann Martel
Oswoił się okrucieństwem zwierząt.
Potrafią zabijać pięknie - przewracać w pędzie,
unieruchamiać ściskiem potężnych szczęk,
albo finezyjnie dusić.
Hiena była zaprzeczeniem piękna.
Rozdarła brzuch zebry i pożerała zachłannie
wnętrzności wciąż żywego zwierzęcia.
Chłeptała krew wymieszaną z zawartością jelit.
Sprawiała wrażenie, jakby bawiło ją okrucieństwo
powolnej śmierci - wyglądała jak człowiek. |